Tym razem do Berlina. Do tej wyprawy zainspirowały mnie rozmowy przy kawie...
Więc cóż dla Was mam?
Sporo nadchodzących postów z migawkami z podróży na zachód - w poszukiwaniu najlepszej kawy w mieście.
***
So what do I have for you?
A few posts full of shots from my journey west - looking for the best coffee in the city.
Polecam naprawdę wygooglować sobie te nazwiska, dla mnie - miłośniczki historii, to było naprawdę genialne skrzyżowanie. |
Świetne zdjęcia, nabrałam apetytu, żeby odwiedzić Berlin.
ReplyDeleteUśmiechnęłam się na widok tego psiaka :)
ReplyDeleteTwoje zdjęcia są jedyne w swoim rodzaju, ich klimat jest wyjątkowy, uwielbiam je. Czekam na dalszą relację!
Coś wspaniałego, te ujęcia! Psiak rozbraja, ale naprawdę cudowne kadry udało Ci się zrobić. Czekam na więcej!
ReplyDeleteSuper zdjęcia, świetnie oddałaś na nich klimat Berlina :)
ReplyDeletesometimes we need to take the longest way - just to get back home. i really love that picture in the train station. with the lights pattern on the brick wall.
ReplyDeleteZawsze myślałem, że Berlin ma więcej wieżowców. A może to kwestia perspektywy? :) Świetne zdjęcia. :)
ReplyDeleteTen pies mnie rozwalił :)
ReplyDeleteCo się stało z poprzednią szatą graficzną?!
Jakie cudne te stare samochodziki ;))
ReplyDeleteA będą jakieś zdjęcia kawy/ jedzenia? Wiesz, że jestem kulinarną fanatyczką... ;) pozdrawiam, Karola
ReplyDeleteP.S.- Czekam na list!
Ach, Berlin! Czekam na jeszcze. ;)
ReplyDeletePiękne zdjęcia, ale najbardziej podobają mi się te samochody! Berlin wydaje się być cudowny, kto wie, może kiedyś się wybiorę... :)
ReplyDelete