"Co ty tu fotografujesz, przecież tu nic nie ma."
A właśnie, że jest. Twoje życie.
------------------
I love knowing someone by the way he/she lives. Everytime I have a chance, I take photos of every tiny place, every little thing, which tells me more than words.
"What are you taking pictures of, there's nothing in here."
Of course there is. Your whole life.
Codzienność w pięknej formie. Lubię bardzo.
ReplyDeleteThat's so interesting. I was just watching a film the other day, and there's this scene where a guy is standing all alone in his friend's room, just looking at all her little knick knacks and getting to know her better in the smallest, simplest way. This post reminded me of that. I love details that tell something about a person. :)
ReplyDeleteTrafiłaś z tym postem idealnie, właśnie wczoraj byłam z przyjaciółką odwiedzić wychowawczynię z liceum w jej domu i zachwycałam się bardzo żałując, że nie mogę tego sfotografować. Coś wyjątkowego jest w poznawaniu ludzi od tej najbardziej chyba prywatnej strony, ktorej świat zewnętrzny nie zna.
ReplyDeleteCudne są takie zdjęcia mieszkań! Uwielbiam je oglądać, potrafią przekazać więcej, niż niejedno słowo. :)
ReplyDeleteBardzo przytulnie!
ReplyDeleteA, byłabym zapomniała-cudowny kubek! Uwielbiam liski :) Zdradzisz, skąd go masz? :)
ReplyDeleteDobra energia jest w tych zdjęciach. Ostatnie woooooah!
ReplyDeleteWrzosy na parapecie niezbędny element każdej jesieni:) Cudowny kubeczek.
ReplyDeleteU mnie nawet by nie było co fotografować takie pustki ! Ale za to chciała bym mieć taki widok z okna ;)
ReplyDeletesame cudowności, kubek z liskiem <3
ReplyDeleteZgadzam się, że nasze wnętrza dużo o nas mówią. Zawsze lubiłam dyskretnie zerkać ludziom w okna ;) U mnie na balkonie też już pysznią się wrzosy ;)
ReplyDeleteJa zerkam na regały z książkami. Czy mają wytarte grzbiety. Zerkam po kątach, przyglądam się nieładom...
ReplyDelete